Artykuł2

Oto podstrona: 1


Jest ciemno i siedzę przy oknie, obserwując przejeżdżające samochody i wracam myślami do czasów, kiedy byłam żoną emigranta. Myślę o krajach, w których mieszkałem, o ludziach, których spotkałem, o jedzeniu, które próbowałem, o powietrzu, w którym wdychałem, o deszczu, który na mnie padał, o wiatrach, które wiał przeze mnie, o wodzie, która obmył mnie, ziemię, po której chodziłem, piasek, którego dotknąłem. Nie pamiętam już swojego życia jako żony emigranta. Pozostały tylko odczucia i uczucia. Nawet przechodząc przez te doświadczenia, próbowałem je zapomnieć i odepchnąć. Czasami życie było przyjemne, ale przede wszystkim bolesne i samotne. Nie chciałem takiego życia, ale byłem żoną emigranta. Byłem matką dziecka emigranta. Miałem wszystko, czego potrzebowała żona emigranta. Tyle że nie miałem nic, czego potrzebowałem. Nie miałem nic, co byłoby dla mnie odpowiednie.

Więc dziś wieczorem siedzę tutaj i patrzę, jak życie dzieje się wokół mnie za oknem. Nie mogę brać udziału w tym życiu; zbyt wiele samolotów, lotnisk i kontenerów transportowych stoi między mną a światem. Zbyt dużo biurokracji, łapówek, biletów, list, języków, kultur, zmarszczeń brwi, uśmiechów, łez, skał, broni, maczet dzieli nas od siebie. Jestem teraz byłą żoną emigranta i muszę zburzyć ściany. Ściany są wysokie, cegły są ciężkie i nie widzę nieba. Ściany są grube, bez śmiechu, bez ciepła, bez dobroci. Biorę jedną cegłę, a na jej miejscu zostaje pustka. Odkurzacz; nawet dziury. Dziura ma wymiar, głębokość, jest otoczona czymś. Nic nie otacza miejsca, w którym kiedyś była cegła.

Więc siedzę tutaj i obserwuję tę pustkę. Próbuję się przez to rozejrzeć, wokół, w nim, nad nim. Ale nic nie widzę. Co robisz z pustką, pytam siebie? Jaki sens ma burzenie wszystkich tych cegieł, skoro wszystko, co pozostanie, to pustka? Lepiej tu usiąść i obserwować ścianę, mieć coś, na czym mógłbym położyć dłoń. Poczuj gładkość kamienia i utrzymujące je grzbiety zaprawy. Poczuj coś. Poczuj komfort, że możesz coś dotknąć. Nie czujesz pustki. Nie możesz położyć na tym ręki; nie możesz go złapać ani sprowadzić. Nie możesz tego dłutować, bez względu na to, ile próbujesz. Nie możesz tego dotknąć.

I tak jest, że siedząc tutaj zdaję sobie sprawę. Jest jedna rzecz, którą możesz zrobić z pustką !! Możesz go wypełnić ...

Więc siedzę tutaj i planuję usunąć inne cegły ze ściany i próbować zaplanować wypełnienie pustki. Czym wypełniasz pustkę? Ciepło? Śmiech? Życzliwość? To wystarczy, aby wypełnić pustkę po trzech cegłach.

I tak jest, że gdy tu siedzę, próbuję wymyślić więcej rzeczy, aby wypełnić pustkę pozostawioną po cegłach. Bo ściana jest wokół mnie i nie widzę nieba. Wiem jednak, że jest niebo.